Friday, May 25, 2018

Donald Trump znokautował ideologicznie Unię Europejską

Minister spraw zagranicznych Angeli Merkel – Heiko Maas, przez nikogo nie zapraszany ani specjalnie nie oczekiwany, miota się po Waszyngtonie niczym Marek po piekle.

 

Przepraszam, ja tego nie wymyśliłem. Tak ocenia sytuację w swoim eseju historyk i analityk z uniwersytetu w Oksfordzie. Pisze też o Putinie, nader rozsądnie.




John Laughland (wym.: dżon loflend) – doktor wydziałów filozoficzno-historycznych Oksfordu i Sorbony. Współpracował m. in. z doktor Natalią Narocznicką, działająca w Paryżu. Dr Natalia Narocznicka, specjalizująca się w historii najnowszej Rosji, przyczyniła się do powstania niezwykle wartościowego cyklu filmów dokumentalnych Nikołaja Swanidze – Kroniki historyczne (Исторические хроники), obejmującego okres 1901-1991. Mamy zatem do czynienia z przedstawicielem prawdziwej elity intelektualnej współczesnej Europy.


Dlatego też z przyjemnością przedstawiam Państwu zarys analizy polityczno-strategicznej, która wyszła spod klawiatury tego wybitnego Brytyjczyka. Analizy, którą zaczyna od przypomnienia faktu, że prezydent Donald Trump wypowiedział jednostronnie układ w sprawie gwarancji pokojowego charakteru irańskiego programu atomowego. Dr Laughland odniósł się do aspektów związanych ze skutkami tego postanowienia dla stosunków amerykańsko-europejskich, a także następstw związanego z tym sporu dla przyszłości Unii Europejskiej.



Coraz ostrzejsze wycieczki paneuropejskich przywódców pod adresem Stanów Zjednoczonych – słowa bez pokrycia

John Laughland zanotował skrupulatnie i nieco ironicznie ostre wypowiedzi o tym, że Europa nie zgadza się na rolę wasala Ameryki. Ta ironia wiąże się z szeregiem przykładów wielkich koncernów niemieckich, francuskich i hiszpańskich, których kierownictwo postawiło sprawę jasno. Mianowicie: nie zamierzają ponosić dotkliwych strat na rynku amerykańskim tylko po to, by coś zyskać na znacznie mniejszym irańskim. Jak wskazuje, w wyniku prowadzonej od dziesięcioleci niewłaściwej polityki Europa Zachodnia niemal całkowicie uzależniła się od dwóch państw Ameryki Północnej: USA i Kanady, pod względem swoich dochodów z eksportu. Podjęte obecnie decyzje o pomocy państwa dla spółek, które narażą się na sankcje amerykańskie w wyniku prowadzenia wymiany gospodarczej z Iranem, to próba zawrócenia Wisły kijem. W wyniku:


"Trump wymierzył Unii Europejskiej polityczny, ekonomiczny, a przede wszystkim Ideologiczny policzek"

Na czym polega policzek ekonomiczny już napisałem. Pod względem politycznym chodzi o całą serię wizyt państwowych zachodnioeuropejskich przywódców w Waszyngtonie. Wizyt, w czasie których usiłowali namówić głównego lokatora Białego Domu do okazania umiaru w sprawie Iranu. Nie tylko że ponieśli fiasko, ale na dodatek zostali publicznie upokorzeni. Gesty Trumpa wobec Macrona przypominały miłego chłopca głaszczącego swoją świnkę morską. No wiesz – powiada miły chłopiec – nie gniewaj się, no, ale ty jesteś taka głupiutka!

Nie bacząc na to, oni nadal tam jeżdżą, po tym nadzwyczaj niekorzystnym dla nich fakcie dokonanym, upokarzając się jeszcze bardziej. Zupełnie jak gdyby brali przykład z prezydenta pewnego kraju w Europie Środkowej, który przybył w tym samym czasie do USA bez jakichkolwiek szans na załatwienie czegokolwiek. Wracam jednak do rozważań dra Laughlanda.

Ideologicznie, ponieważ całe unijne superpaństwo opiera swoje prawo do sprawowania rządów na założeniu, że odbierając suwerenność państwom członkowskim i podporządkowując je obcemu ośrodkowi decyzyjnemu dano im w zamian wielką rzecz. Mianowicie ostateczne rozwiązanie problemu zapewnienia pokoju i spokoju w sprawach międzynarodowych, a to poprzez wyeliminowanie groźby użycia siły w celu wymuszania rozwiązań w tych sprawach.

Zapanowało przekonanie jakoby w zamian powstał nowy system stosunków międzynarodowych, oparty wyłącznie na przepisach i porozumieniach, ponieważ rzekomo każdy inny sposób współistnienia państw prowadzi do wojny. Trudno wręcz przecenić znaczenie tego przekonania dla samooceny i skuteczności europejskich przywódców, a teraz Donald Trump depcze to wszystko publicznie butami.”


Brak wiary we własne siły i wzajemnego szacunku w Unii Europejskiej

John Laughland przypomina, że w Traktacie Lizbońskim umieszczono postanowienia przesądzające o tym, że UE nie ma prawa do prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej. Każde posunięcie w tej dziedzinie musi być zgodne z aktualną linią polityczną NATO. Na domiar złego „komisja brukselska szczuje na Polskę i Węgry z powodu spraw będących — i to zupełnie jednoznacznie – wyłącznie ich sprawami wewnętrznymi”. Tak więc „UE postawiła wszystko na jedną kartę, którą Trump podarł teraz publicznie na kawałki”. Nowy rząd włoski zetknie się z pewnością z podobnym problemem. Nasilające się napięcie w łonie „eurokołchozu” doprowadzi w końcu do jego rozpadu. 

 
Wielka polityka – mistrz i amatorzy

Ideologicznie Unia Europejska leży i nie wiadomo czy się podniesie. Została bowiem właśnie znokautowana, a jej przywódcy upokorzyli się dwukrotnie. Zdaniem Laughlanda raz wobec wuja Sama, a po raz drugi wobec stryja Włodzimierza. Jak ocenia, Putin jest politykiem, który wie co robi i w związku z tym nie zaprzyjaźni się ponownie z tymi „wielkimi” ludźmi, ani też nie uzależni znowu swoich posunięć od ich poparcia. Już niebawem okaże się, że był to drugi policzek wymierzony przywódcom Unii Europejskiej. Policzek, na który jak najbardziej zasłużyli biorąc raz po raz udział w antyrosyjskich posunięciach administracji waszyngtońskiej.


Wielkie rozdanie kart – nowy podział bogactw narodów

Wreszcie (i to już moje własne wnioski) obserwujemy od ponad pół roku szybkie wzmacnianie się pozycji Rosji i Izraela na arenie międzynarodowej. Sposób załatwienia. (przez wuja Sama) sprawy roszczeń żydowskich wobec naszego kraju to tylko jeden z większych kamyczków w światowej układance. Jej wymowa jest niestety jasna. Następuje nowe, wielkie rozdanie kart.

Wielkie stawki zgarnie w tej grze kilka wielkich mocarstw, prowadzących przemyślaną i bezwzględną politykę na własną korzyść. Ci, których polityka zagraniczna była oparta na braku jakiejkolwiek alternatywy dla bożka „wartości transatlantyckich” stracą teraz wiele, a może nawet wszystko. W okresie zaboru rosyjskiego ktoś, kto przegrał wszystko w karty z oficerami carskiej armii, mógł uratować swój majątek przechodząc w zamian na prawosławie. Zdaje się, że jest obecnie ktoś, kto odgrywa podobną rolę.








Ilustracja tytułowa: Kadr z wideo z YouTube tagesschau 2000 Uhr 23.05.2018





No comments:

Post a Comment