Sunday, August 9, 2020

Stalowa legenda polskich pól. Cz. 2: Massey Ferguson i umowa na przekazanie Polsce technologii z wyższej półki (1974)

 

Takie zużywające niewiele paliwa ciągniki miały wykonać strategiczne zadanie zapewnienia szybkiego wzrostu produkcji mięsa, mleka i nabiału dla mieszkańców naszego kraju. Po zaspokojeniu związanych z tym potrzeb ludności, co zgodnie z planem miało nastąpić między rokiem 1976 a 1985, Gierek mógłby zakończyć swoją służbę na stanowisku szefa państwa w spokoju i chwale. Polska uniknęłaby wszystkich katastrof, które spadły na nas w latach osiemdziesiątych oraz dziewięćdziesiątych, których główną przyczyną był brak kiełbasy w państwowych sklepach.

(Źródło zdjęcia: pixafuel.com)





Zakłady mechaniczne Banner Lane w mieście Coventry w Anglii powstały w roku 1939 jako jedna z wielu pomocniczych fabryk przemysłu lotniczego, aby wesprzeć Brytanię w obliczu zagrożenia, które stanowiła hitlerowska Luftwaffe. Ta inicjatywa była wyrazem patriotyzmu pochodzącej z Wysp Brytyjskich rodziny właścicieli kanadyjskiego koncernu. Po wojnie podjęto kolejną taką decyzję; włączyć Banner Lane w skład pokojowego imperium Massey-Ferguson, przyczyniając się do dobrobytu mieszkańców dawnej ojczyzny. W roku 1946 brytyjscy robotnicy zaczęli tam wytwarzać lekkie ciągniki. 



Ciągniki z Wysp Brytyjskich rozpoczęły podbój USA i Kanady. Drobni farmerzy przekonali się, że nigdzie nie znajdą drugiego takiego przyjaciela jak ciągnik Ferguson 35.



Już w latach czterdziestych te ciągniki stały się szeroko znane jako najlepszy pomocnik setek tysięcy zainteresowanych postępem technicznym farmerów. Żadna inna firma nie dokonała tak wielkich postępów w dziedzinie projektowania i produkcji ciągników jak Massey Ferguson. Począwszy od roku 1962 ta marka znajdowała się również stale na pierwszym miejscu list najlepiej sprzedających się maszyn rolniczych i to w skali światowej.





To wielkie osiągnięcie stanowiło sukces wypracowany przez międzynarodową sieć zakładów przemysłowych, produkujących te ciągniki, zorganizowaną przez brytyjskich menadżerów z Coventry



W roku 1959 ich firma nabyła 100% udziałów we włoskich zakładach mechanicznych Landini. Landini wypuścił na rynek wiele modelów marki Massey Ferguson, przeznaczonych do pracy w ogrodach i na plantacjach. W 1966 Ferguson nabył 32 procent hiszpańskich zakładów mechanicznych i samochodowych Ebro, znanych też jako Motor Iberica. Ebro zaczął wytwarzać na licencji szereg ciągników zaprojektowanych częściowo na miejscu, a także najbardziej popularne modele Massey Ferguson. W 1973 Ferguson nabył niemieckie zakłady produkcji ciągników Eicher, które zajęły się produkcją licencyjną całych serii Fergusonów.



 

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, gdy niemal cały brytyjski przemysł przeżywał ogromne trudności, Massey Ferguson stał się niesamowitym znakiem firmowym starej, dobrej Anglii. Harry Ferguson za kierownicą dwustutysięcznego MF TE 20.



Jak się okazuje kilka innych krajów europejskich skorzystało na współpracy z firmą Massey Ferguson, w tym Niemcy Zachodnie u szczytu swojej potęgi przemysłowej



Były też dwa narody kultury katolickiej, które bez trudu produkowały brytyjskie traktory, zarabiały mnóstwo pieniędzy i pozyskały dla siebie technologię z wyższej półki. Kierownictwo zakładu przemysłowego Banner Lane nie miało żadnych uprzedzeń religijnych ani rasowych. Zaangażowanie w dążenie do doskonałości w zakresie jakości produktów oraz w każdym innym aspekcie umów o współpracy stało się kolejną wizytówką brytyjskiego oddziału Massey Ferguson i jego jedynym żądaniem wobec zagranicznych partnerów zainteresowanych jego rozwiązaniami technicznymi.





Seria 200 Massey Ferguson, oferowana Polsce w połowie lat 70., nie była przestarzała, ale oparta na najnowocześniejszej dostępnej wówczas technologii. Wprowadzano ją równolegle w Wielkiej Brytanii i na jej rynkach zagranicznych w latach 70. XX wieku, aby zastąpić serię 100



Przez cały okres utrzymywania linii technologicznej serii 200 przybywały nowe modele, pojawiające się do połowy lat osiemdziesiątych. Produkcję na tej linii zakończono dopiero w roku 1989.

 

 

W latachsiedemdziesiątych ludzie z całego świata przyjeżdżali do Coventry, aby poznawać traktory Massey Ferguson serii 200, a także sposób działania maszyn rolniczych dołączanych do tych ciągników. Instruktorzy obsługi sprzętu firmy Massey Ferguson mieli zapewnione stałe dochody i wysoką pozycję w społeczeństwie w takich krajach jak Indie, Kenia czy też Filipiny.

(Wszystkie ilustracje w tekście to kadry z wideo z YouTube: Banner Lane Factory From 1946 Until The 300 Series.)

 


13 września 1974 prasa w Polsce podała wiadomość o tym, że poprzedniego dnia w Londynie została podpisana

polsko-brytyjska umowa w sprawie współpracy w produkcji nowoczesnych ciągników rolniczych
W ramach projektu Ministerstwa Przemysłu, który powstał w Warszawie, w Polsce miała rozpocząć się produkcja czterech typów małych i średnich ciągników marki Massey Ferguson.



W ramach budowy sieci nowych zakładów produkcyjnych – poddostawców nowego zakładu pracy w Ursusie, wytwarzającego polskie modele ciągników marki Massey-Ferguson, miała rozpocząć się produkcja słynnych, bijących rekordy wydajności i niezawodności silników wysokoprężnych firmy Perkins. Zgodnie z planem polsko-brytyjskiej współpracy również inne osiągnięcia techniczne tego koncernu – w tym nowatorskie układy hydrauliczne – miały zostać w najbliższej przyszłości przejęte na wspólną własność przez polski przemysł.



Zgodnie z planem zagospodarowania tych dwóch licencji w drugiej połowie lat siedemdziesiątych polski przemysł miał wytwarzać około 70 tysięcy brytyjskich ciągników oraz 100 tysięcy brytyjskich silników rocznie. Pewna część z tego miała być eksportowana i sprzedawana przez sieć handlową firmy Massey Ferguson, jako spłata licencji.





Gierek nie był głupi – miał sprytny plan ograniczenia nakładów na paliwo dieslowskie w polskim rolnictwie



Produkcja zużywających około 20 procent więcej oleju napędowego ciągników opartych na technologii czechosłowackiej miała trwać nadal, z przeznaczeniem głównie na potrzeby PGR-ów oraz na eksport do ZSRR. Liczba polsko-czechosłowackich ciągników serii 300 produkowanych w ciągu roku, w okresie 1976-85 miała wynosić około 40 tysięcy rocznie. Na dużych polach i prostych drogach dojazdowych państwowych gospodarstw rolnych można było osiągnąć zmniejszenie zużycia paliwa dzięki równomiernej prędkości traktorów na długich odcinkach przejazdów i ciągnięcia maszyn rolniczych. Rosja jest – jak wiadomo – kraajem eksporterem ropy naftowej. Tamtejsi rolnicy cenią najbardziej trwałość i wytrzymałość swoich maszyn, przydatną zwłaszcza wobec skrajnych warunków klimatycznych.





W przypadku polskiego rolnictwa mogło to powstrzymać i odwrócić katastrofę polegającą na masowym odpływie młodzieży ze wsi do miast, w poszukiwaniu wyższych płac i lepszych warunków życia, a także ucieczki od potwornej harówki w słabo zmechanizowanych gospodarstwach rolnych



Nowoczesna, zamożna, zdrowa i silna demograficznie polska wieś byłaby w stanie nie tylko całkowicie zaspokoić zapotrzebowanie własnego kraju na żywność, ale również wzmocnić pod wieloma względami pozycję naszego kraju w stosunkach międzynarodowych.





Tak produkcja nowych typów ciągników rolniczych jak też zamaskowanej jako zwykły poddostawca Ursusa, sterowanej przez komputery odlewni żeliwa w Lublinie stanowiły część tajnego planu Gierka. Planu przekształcenia Polski w wielkie mocarstwo ekonomiczne



W tym celu zaplanowano rozbudowę i modernizację Zakładów Mechanicznych Ursus w Warszawie, które od roku 1947 wytwarzały średniej jakości ciągniki rolnicze dla polskiej wsi. Także największe inwestycje w polskim przemyśle mechanicznym od początku jego istnienia. To był program radykalnego polepszenia jakości wykonania nie tylko ciągników, ale także samochodów. Również wydajności pracy polskich robotników, ale robotnicy postanowili wszystkim udowodnić, że nie są na to gotowi.



No comments:

Post a Comment