Saturday, July 13, 2019

Afrykańskie upały w Polsce Środkowej – co z nich może wyniknąć






Tak wyglądało miasto Łódź, nieformalna stolica środkowej Polski, w czasie czerwcowych afrykańskich upałów: bezchmurne niebo, palące słońce, prawie bezludne ulice, od 32 do 38 stopni w cieniu. Do tego przegrzana wielka płyta.




11 czerwca rozpoczęła się długotrwała fala upałów w całej Polsce. Tym razem przyszła podobnie jak w ubiegłym roku, ale znacznie wcześniej niż w r. 2015. Tymczasem wicherkowie w Polsce wskazywali na potrzebę zachowania ostrożności w związku z przedłużającym się okresem upałów, przy czym temperatury miały wzrosnąć znacznie powyżej 30 stopni Celsjusza na większości terytorium kraju. Była to jednak przesadnie optymistyczna postawa.


Temperatury wzrosły do 30, a nawet 40 stopni Celsjusza w cieniu

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) oznajmiło, że ludzie powinni pić dużo wody, unikać wychodzenia na zewnątrz w godzinach od 10 do 20 (zwłaszcza w przypadku osób starszych), powstrzymywać się od ćwiczeń w najgorętszych godzinach itp. Kolejną katastrofą miały okazać się tropikalne burze i gwałtowne opady deszczu. Na szczęście te ostatnie warunki pogodowe nadal należą do rzadkości w środkowej Polsce.


Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (w skrócie RCB) to organizacja zarządzania kryzysowego, która między innymi wyśle ostrzeżenie (jako wiadomość tekstową: alert RCB), gdy zbliżają się niebezpieczne warunki pogodowe.


W związku z tym burmistrz Łodzi, największego miasta w centralnej Polsce, zapowiedziała zbliżającą się katastrofę klimatyczną

Podczas sesji rady miejskiej, która odbyła się w środę (26 czerwca), musiała najpierw zdobyć wotum zaufania. Pani Prezydent rozpoczęła swoje dziesięciominutowe przemówienie, wyliczając zmiany na lepsze, które miały nastąpić w mieście w ostatnich latach. Ponad milion turystów przybyło do Łodzi w ubiegłym roku. Również liczne inwestycje, ogromne i mniejsze, np. nowe ławki... W debacie pojawił się jednak nagle wątek ekologii i nieoczekiwanie wybił się na pierwszy plan. Urząd miasta pracował na próżno, jeśli nie uda się powstrzymać globalnego ocieplenia w mieście. „Dzisiaj mamy 50 stopni Celsjusza na zewnątrz” (tj. w słońcu), jak miała powiedzieć.


Następnie ogłosiła „Zieloną rewolucję” w Łodzi

Ostrzegła, że miasta zamienią się w pustynie, osiedla zostaną bez wody. Widzi ratunek w segregacji odpadów komunalnych. Co najmniej trzy czwarte z nich należy dostarczać osobno do pojemników, w przeciwnym razie wkrótce przedmieścia mogą zostać zalane przez śmieci. Obecnie ta proporcja jest w najlepszym razie odwrotna. Zdaniem Hanny Zdanowskiej z wody trzeba korzystać coraz oszczędniej.


Znalazła się prosta metoda prowadząca do zmniejszania zużycia wody

W mieszkaniach instaluje się wodomierze w ramach modernizacji ceglanych bloków mieszkalnych. Instalacja wodomierzy jest bezpłatna i obowiązkowa dla mieszkańców. Wymóg montażu wodomierzy, nawiasem mówiąc, został wprowadzony demokratycznie, podobnie jak to miało miejsce w przypadku terapii szokowej w polskiej gospodarce, poprzez głosowanie nie do końca świadomych konsekwencji właścicieli mieszkań. Do zmodernizowanych mieszkań powinna zostać doprowadzona centralna ciepła woda (to znaczy, oprócz ogrzewania pomieszczeń również ciepłą wodą spoza budynku), zaś okrzyczane jako przestarzałe i niebezpieczne rozwiązanie gazowe podgrzewacze wody powinny zostać zdemontowane.


Najważniejszy skutek jest zarazem prosty i bardzo poważny: w przyszłości potrzebna elektrociepłownia stanie się niezbędna oraz niezastąpiona do kąpieli i w czasie prania

Energia elektryczna i ciepło z elektrociepłowni nie są już dziś w Polsce sprawą pewną. Węgiel kamienny i brunatny popadł w niełaskę w UE, ale drewno uznano za największe źródło energii odnawialnej w Europie. Niemal cała branża energetyczna w Polsce opiera się na spalaniu węgla, tak więc w piecach polskich elektrociepłowni, wraz z węglem spala się około 20 procent biomasy pochodzącej z lasu. Nasuwa się pytanie; czy jest to tylko rozwiązanie przejściowe? Jak dotąd niewiele mówiono i niezbyt wiele głosowano przeciwko gazowi ziemnemu w Berlinie i Brukseli.

W ramach celów klimatycznych UE klimatu ilość węgla kamiennego i brunatnego spalanego przez elektrownie cieplne musi być coraz bardziej ograniczana. Problem został rozwiązany (tylko na razie?) przez spalanie coraz większej ilości drewna na paleniskach elektrociepłowni. W tym celu co roku wycina się drzewa w miastach (niskie koszty transportu). Zostało to słusznie wypunktowane przez czytelników gazet w ich komentarzach.


Niech rozkwita tysiąc kwiatów!

Łódź z tego słynąć już zaczyna, że nic nie łata ani nie przycina — powiada się w naszym mieście, acz wydaje to się być podyktowane określoną polityką. Gdzie w tym sens? No cóż, kwitnące pobocza chodników były zapewne niedoceniane jako naturalne zbiorniki retencyjne oraz system chłodzenia. Istnieje oczywiście wiele otwartych trawników koszonych regularnie przez większą część roku, acz niektóre ich pasy wyrastają wysoko jako wysepki dzikiej przyrody.


Witamy w Euro-Afryce! Zrobiłem to zdjęcie w temperaturze 45 stopni Celsjusza. Za liśćmi, w cieniu drzew, miotało się co najmniej 100 komarów.


Przyciąga to jednak, czy ktoś tego chce czy nie, motyle i owady, w tym gatunki krwiopijców. Na terenie dawnego folwarku Bałuty (obecnie park miejski), gdzie łąka jest niemal zupełnie niestrzyżona, tak iż wszystkie rośliny mogą rosnąć dziko, można zostać pokąsanym nawet o 12 w południe, pod palącym słońcem, przez zadziwiająco kolorowe muchy lub duże komary. Tylko na pozór idylliczny krajobraz! Łąki pełne dziko rosnących kwiatów należy zakładać w zupełnie inny sposób. Na przykład w Wielkiej Brytanii istnieją spółdzielnie naukowców i ogrodników, którzy dostarczają najwyższej jakości materiał siewny, a w razie potrzeby udzielają porady jak zakładać i utrzymywać takie obiekty. Zakładać i utrzymywać unikając niewłaściwych nasion lub zawleczenia niebezpiecznych dla przechodniów i spacerowiczów owadów, zwłaszcza egzotycznych gatunków.


                   Tylko na pozór idylliczny krajobraz!




Tę sytuację należy poważnie przemyśleć – biolodzy wypowiadają właśnie wojnę agresywnym szerszeniom azjatyckim, które pojawiły się w Europie


Niebezpieczne szerszenie azjatyckie atakują kontynent europejski i Wyspy Brytyjskie. Zostały zawleczone na statkach handlowych z Wietnamu do Francji. Stamtąd migrują na północ i wschód. Dla ludzi gatunek Vespa velutina nie stanowi większego bezpośredniego zagrożenia. Ich ulubiona żertwa to jednak już poważnie zagrożona w swoim istnieniu – pszczoła europejska.


Rolnicy, wsparci przez naukę i technikę, toczą rozpaczliwa walkę z tymi zamorskimi najeźdźcami, a cała sprawa wydaje się symbolizować niebezpieczeństwo zakażenia zagranicznych towarów, pojazdów i sprzętu przez okazy inwazyjnych gatunków obcych. Raz zadomowione i rozprzestrzenione stwarzałyby poważne zagrożenie dla naszych naturalnych ekosystemów (w tym lasów, wiosek i przedmieść).


Jak się okazuje, powstaje tu nowy rynek

Nowy rynek, który może wyłonić się z potrzeby zakupu takich rzeczy jak: klimatyzatory, nasiona roślin, maszyny i inne środki do zakładania łąk pełnych dzikich kwiatów (aby nie stały się ekstremalnie dzikie) itp. Wystarczy przypomnieć, że w niektórych sieciach supermarketów w środkowej Polsce nadal nie ma klimatyzacji. Nowe możliwości zarabiania, zaś niezbędni pośrednicy niech też zarobią tak jak na to zasługują.




Nadzwyczaj liczne łódzkie damy oraz dziewczęta w naprawdę krótkich spodenkach to była tylko jedna z wielu godnych obejrzenia osobliwości w naszym mieście w ciągu tych wyjątkowych dni.






No comments:

Post a Comment