Thursday, July 5, 2018

Dlaczego w Polsce nie można postarać się o dokładny bilans przemian gospodarki narodowej na potrzeby odszkodowań itp. rzeczy?


 
Ten wspaniały biurowiec powstaje na parceli, której historii być może nigdy nie uda się do końca ustalić. Jeszcze kilka lat temu stała tutaj kamienica czynszowa z roku 1924 (Ogrodowa Office, Łódź, moje własne zdjęcie).



Od czasu do czasu można wykorzystać prasę hitlerowską jako w miarę wiarygodny zapis wydarzeń tamtych czasów. Ma się rozumieć, że w tym celu należy stosować krytykę źródłową. Ukazujący się w okresie 1940-45 w Łodzi w języku niemieckim dziennik codzienny „Litzmannstaedter Zeitung” był przeznaczony głównie dla polskich Niemców. Oprócz całego mnóstwa przerażającej wprost nazistowskiej propagandy, zawierał też pewną ilość artykułów na tematy gospodarcze, które oczywiście musiały być oparte na faktach.




Ze względu na to, że nie nie mam zamiaru przytaczać ot tak sobie opinii prasy nazistowskiej, najpierw parę słów komentarza


W Królestwie Pruskim sposób zakładania i prowadzenia ksiąg wieczystych został uregulowany przez państwo w roku 1872. Na ziemiach byłego państwa polsko-litewskiego prawo do decydowania o tym mieli w tym czasie zaborcy. W kongresówce założono tyle ksiąg wieczystych co kot napłakał. Carska biurokracja była – zapewne jeśli nie liczyć osmańskiej – najbardziej nieudolna w całej Europie. Stwierdzenie, że w Drugiej Rzeczypospolitej ani trochę nie doceniono roli ksiąg wieczystych jako publicznego rejestru, do którego wnosi się dane wszystkich nieruchomości, tutejsze stosunki własnościowe, jak również związane z danymi działkami i obiektami obciążenia finansowe, to nie wyssana z palca propaganda, ale prawda historyczna. Po tym krótkim, acz niezbędnym wstępie kilka zdań z wymagającego krytycznego podejścia źródła:


W połowie listopada powołano również w Litzmannstadt Niemiecki Sąd Krajowy i Administracyjny oraz prokuraturę. Po tym jak te organy wymiaru sprawiedliwości z początku mieściły się w daleko niewystarczających na ich potrzeby pomieszczeniach dawnego Sądu Rejonowego przy Uniwersyteckiej 18, zostały później przeniesione do budynku dawnego polskiego sądu wojewódzkiego przy Placu Dąbrowskiego.


Ze względu na to, że polskie przepisy dotyczące gospodarowania nieruchomościami, które obowiązywały w tym okręgu, różnią się zasadniczo od niemieckich (nie zaprowadzono tu księgi wieczystej, a tylko uwzględniającą zupełnie inne potrzeby księgę hipoteczną) trzeba teraz zakładać zupełnie od nowa księgę wieczystą zgodną z prawem niemieckim. Podwójnie trudne zadanie ze względu na występujący tu brak katastru gruntów i budynków. Ogromne znaczenie tej pracy dla tworzenia i umacniania nowego porządku na obszarze naszego kraju Rzeszy Niemieckiej jest aż nadto jasne. Ogromne znaczenie tej pracy dla tworzenia i umacniania nowego porządku na obszarze naszego kraju Rzeszy Niemieckiej jest aż nadto jasne.


W czasie okupacji niemieccy powiernicy przejęli prawie całą własność polską i żydowską, a następnie bez skrupułów wykorzystywali ją do własnych celów, a także na korzyść Trzeciej Rzeszy. Szczegóły ich działalności pozostają do dzisiaj niejasne. („Litzmannstaedter Zeitung“, 24 XII 1940, s. 30, domena publiczna)


Chcąc uczynić zadość bieżącym potrzebom, związanym z transakcjami kupna i sprzedaży nieruchomości, niezbędne jest od czasu do czasu założenie rozdziału księgi wieczystej dla tej nieruchomości, w stosunku do której złożono wniosek o poświadczenie w ten sposób przekształcenia jej własności. Poza tym założenie księgi wieczystej następuje w ramach działalności sądu administracyjnego danego okręgu.” 
 
(Rechtspflege in Litzmannstadt. Kurzer Überblick über den Aufbau der deutschen Rechtspflege im hiesigen Bezirk, „Litzmannstaedter Zeitung”, 26 VI 1940, s. 5)


Zapisy ksiąg wieczystych, które pojawiały się w okresie okupacji hitlerowskiej były rzecz jasna tylko na tyle rzetelne na ile być musiały

Przez ponad cztery lata z posuniętą do bólu pleców nadgorliwością usuwano wszelkie świadectwa na temat żydowskiego (w znaczeniu ustaw norymberskich) stanu posiadania. Byli polscy właściciele zostali na tym tle co nieco uprzywilejowani. Po skonfiskowaniu ich mienia otrzymywali z reguły dokładne poświadczenie tego faktu na piśmie i… nawet złamanego grosza odszkodowania.



Ciąg dalszy nastąpił...

Księgi wieczyste budynków oraz działek budowlanych i rolnych zostały przejęte przez Połską Rzeczpospolitą Ludową, a od roku 1947, zaś bardziej energicznie od 1964 dokonywano w nich dalszych wpisów. W obliczu szeroko zakrojonych inwestycji w przemysł i budownictwo mieszkaniowe kierownictwo partyjno-państwowe pragnęło uzyskać przynajmniej podstawową orientację w tej dziedzinie. Również ze względu na uzgodnione ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki odszkodowania dla ich obywateli, o czym powinienem napisać w następnym artykule z tego cyklu.


Po zmianie ustroju, od roku 1991 prowadzono te prace w przyspieszonym tempie

W tym też czasie dla osób poszkodowanych w wyniku polityki dwóch reżimów totalitarnych po raz pierwszy pojawiła się możliwość dochodzenia swoich praw majątkowych. Co prawda w nader ograniczonym, również z powodu odziedziczonych po poprzednich okresach braków zawartości ksiąg wieczystych, zakresie. Wtedy też zasada dokonywania wpisu na życzenie osób bezpośrednio zainteresowanych została wprowadzona jako jedna z metod powadzenia ksiąg.


Dalsze kamienice czynszowe w śródmieściu Łodzi, przygotowane do wyburzenia. Czyją były kiedyś własnością? Ktoś robi tutaj kokosy i nikt nie powinien na ten temat zbyt wiele wiedzieć. (Moje własne zdjęcie)

W okresie od roku 1995 do 2010 lwia część polskich sądów grodzkich przeszła na prowadzenie dokumentacji w postaci zapisów elektronicznych. Wciąż jeszcze nie wszystkie papierowe księgi wieczyste zostały ucyfrowione.

No comments:

Post a Comment