Friday, October 11, 2019

Historia powtarza się w środkowej Polsce – jest jak za Gierka!






 
Stara ulica w Polsce, wczesne lata siedemdziesiąte. Na tle obrazu nędzy i rozpaczy nowy sklep oznaczał odrobinę nadziei na lepszą przyszłość. Kadr z filmu fabularnego Blizna (1976), arcydzieła polskiej sztuki filmowej. Ten dramat społeczny przedstawia dzieje uczciwego kapitana państwowego przemysłu, który dokłada wszelkich starań, aby polepszyć życie mieszkańców średniej wielkości miasta. W końcu jednak niezupełnie mu się to udaje.




Ostrowiec Świętokrzyski to miasto rozległe [...] i pełne kontrastów. Wiele już tu zrobiono, rozbudowano dzielnice, uporządkowano ulice i skwery. Ładna jest na przykład ulica Sienkiewicza, szczególnie latem, kiedy zdobi ją świeża zieleń. Ale już ulica Kilińskiego robi wrażenie zgoła inne. Rejon zakurzony i to nie tylko z powodu opadających przemysłowych pyłów. Po prostu w tym zakątku dawno już nie sprzątano. Zlokalizowane po obu stronach ulicy bazy i przedsiębiorstwa także nie gustują w porządkach [...]. Nie najlepsze wrażenia towarzyszą również przybyszowi, który znajdzie się w pobliżu siedziby prezydium MRN (Miejskiej Rady Narodowej). Rudery, walące się płoty, przy wejściach nieporządki. Przecież to trzeba odnowić, Wyremontować...


Nie znajdujemy takiego uzasadnienia – mówi wiceprzewodniczący prezydium MRN w Ostrowcu Zdzisław Sidor — Do końca roku budynki będą wywłaszczone, a następnie rozebrane. W tym miejscu, zgodnie z planami, powstanie nowe centrum.


(Potrzebna pomoc mieszkańców. "Echo" rozmawia z wiceprzewodniczącym prezydium MRN w Ostrowcu Świętokrzyskim Zdzisławem Sidorem. „Echo Dnia” Kielce, 11 października 1973, strona 3)




Tego rodzaju pomysły oraz wynikające z nich działania były na porządku dziennym w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w okresie gierkowskiej dekady


Zwłaszcza w Polsce Środkowej. Podobnie jak dzisiaj nikt nie pytał w decydujących o tym urzędach, czy aby przynajmniej niektóre kamieniczki czynszowe nie zasługują na remont kapitalny i zachowanie dla przyszłych pokoleń. „Ostatnio burzy się w Ostrowcu bardzo dużo” – podkreślał z dumą ówczesny gospodarz miasta. Dodał też, że za jego rządów tempo wyburzeń uległo ogromnemu przyspieszeniu.


Kampanii pozbywania się starego budownictwa w celu budowy nowych zakładów pracy, sklepów wielkopowierzchniowych, biurowców i nowych osiedli wielkopłytowych towarzyszyła budowa i remonty dróg oraz niektórych ulic.



W wyniku panującej za rządów Gierka pewności siebie i ducha Postępu odziedziczyliśmy wiele ulic, na których pozostało tylko kilka starych budynków. Ich miejsce zajęły bloki z wielkiej płyty, place zabaw dla dzieci itp. (Własne zdjęcie i praca autora)




Działo się to na skalę mocno przypominającą dzisiejsze czasy


Osobliwością tamtego dziesięciolecia było obejmowanie patronatu nad dbaniem o czystość wybranych ulic, placów i dziedzińców przez szkoły różnych szczebli. Oznaczało to w praktyce bezpłatną pracę uczniów i uczennic tych szkół na rzecz miasta w ramach tak zwanych czynów społecznych. Miało to charakter obowiązków dotyczących niekiedy również dorosłych (załogi niektórych zakładów pracy) określanych przez miejscowych przywódców partyjno-państwowych.


Ogromne inwestycje z lat 70. XX wieku wychodziły na korzyść głównie polskim dzieciom. W wyniku straszliwych rozmiarów strat w ludziach w kraju podczas II wojny światowej całe społeczeństwo się nimi opiekowało. Pozwalano im nawet leżeć i siedzieć na dmuchanym materacu na dachu itp. Ponadto wymiar ich „dobrowolnych” prac społecznych ustalano na niskim poziomie, a same te prace służyły, w istniejących w tym czasie warunkach, przede wszystkim jako środek wychowawczy.
Kadr z filmu na YouTube: Zaczarowane podwórko (1974). Ta komedia telewizyjna z Edmundem Fettingiem w jednej z głównych ról przypomina niemiecki film Das fliegende Klassenzimmer (Latająca klasa) z roku 1973.




Przy tym nie da się ukryć, że nowe duże sklepy i domy towarowe były wówczas rzeczywiście bardzo potrzebne


Zwłaszcza w starych i ciasno zabudowanych miastach Staropolskiego Okręgu Przemysłowego brakowało lokali handlowych i usługowych. Na przykład w Opocznie największy sklep miał powierzchnię 75 metrów kwadratowych. W związku z tym podjęto decyzję o wybudowaniu tam domu towarowego (taki obiekt określano wówczas jako Spółdzielczy Dom Handlowy) o powierzchni ponad 200 m2 oraz dużego, samoobsługowego sklepu spożywczego (supersamu) liczącego sobie 100 metrów kwadratowych.


Nowe peerelowskie budownictwo było brzydkie; jednostajne i szare. W przypadku samochodów było zupełnie inaczej. Były białe albo kolorowe. W pierwszych latach powojennych na ulicach wciąż było wiele samochodów wyprodukowanych w Rzeszy Niemieckiej. Głównie BMW (jak tutaj) albo Mercedes 540. Było wówczas przyjęte, że w tak cudownych pojazdach fundowano przejażdżkę dzieciom.
Kadr z filmu na YouTube: Zaczarowane podwórko (1974).


Biorąc pod uwagę ówczesne uwarunkowania tylko w ten sposób można było zaspokoić zwiększające się potrzeby ludności związane z budową nowych i rozbudową już istniejących zakładów pracy. Oznaczało to zwiększanie się dochodów i liczby ludności miast. Władze dotrzymały słowa. Wybudowany w latach siedemdziesiątych w Opocznie dom towarowy istnieje i służy mieszkańcom do dzisiaj.






No comments:

Post a Comment