Sunday, November 22, 2020

Rzekomy zdrajca Oskar Lange – całe życie dla Polski

 


Był rok 1965. Profesor Lange był nieuleczalnie chory. Już wkrótce odejdzie od nas na wieki. Zdawał sobie sprawę, że jego życie dobiega końca oraz z tego, że nadchodzi poważny kryzys gospodarki centralnie planowanej przez biurokrację. W swoich ostatnich artykułach w zdumiewająco trafny sposób przewidział cyfrowy świat XXI wieku, wraz z jego nieograniczonymi możliwościami tworzenia i niszczenia dobrobytu narodów. Prosił swoich uczniów, aby rozwijali jego dzieło. Tak bardzo chciał wygrać przyszłość dla Polski!



Oskar Ryszard Lange pochodził z rodziny polskich Niemców. Jego rodzice należeli do tej części tej grupy narodowościowej, która przyłączyła się do ruchu polonizacyjnego. W wyniku tego już jako dziecko mówił płynnie po polsku i oczywiście uczył się również niemieckiego. Urodził się jako syn ewangelickiego fabrykanta wyrobów włókienniczych Artura Juliusza Langego i jego małżonki Zofii Albertyny, z domu Rosner, 27 lipca 1904 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Rodzinne miasto przyszłego wielkiego myśliciela zostało założone przez polskiego arystokratę hrabiego Ostrowskiego i doprowadzone do pewnego dobrobytu przez ludzi takich jak jego ojciec.



Oskar niezwykle wcześnie zachorował na gruźlicę i wymagał intensywnego leczenia


Rodzice musieli nałożyć na niego domową kwarantannę, a potem szukać ratunku dla nieszczęsnego dziecka. Dlatego j jako mały chłopiec zaczął czytać książki. Gruźlica była wówczas nieuleczalna, ale było paru lekarzy, którzy potrafili znacznie opóźnić nieuchronną przedwczesną śmierć. Wysłano go do sanatorium do Szwajcarii, dzięki czemu udało mu się uniknąć okropności pierwszej wojny światowej w Kongresówce.


Był tym bardziej wstrząśnięty, gdy w 1918 roku mógł wrócić w strony rodzinne i stanął w obliczu obrabowanych przez kajzerowski Wehrmacht fabryk i nędzy mieszkańców centralnej Polski. To doświadczenie miało wpływ na całe jego życie. Został polskim patriotą i socjalistą. Jako syn fabrykanta interesował się przemysłem i ekonomią i postanowił poświęcić się tworzeniu wspaniałej teorii ekonomicznej dla Polski.



Pragnął, aby w przyszłości zwykli ludzie nie musieli więcej głodować i nie cierpieli skrajnej biedy. Dlatego został ekonomistą politycznym


Po zdaniu matury ten niesamowicie uzdolniony i pracowity młody człowiek zaczął robić błyskawiczną karierę naukową. Studiował w Poznaniu i Krakowie, a następnie ukończył studia podyplomowe w Londynie. Od 1931 był wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1937 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych jako stypendysta fundacji Rockefellera. Po ukończeniu studiów od 1938 do 1945 roku Lange pracował jako profesor na uniwersytecie w Chicago.



Wiele lat spędzonych w UK i w USA odegrało decydującą rolę w jego rozwoju jako naukowca, przynosząc mu dalekosiężny wpływ na losy świata


W latach swojej kariery za granicą przyczynił się do ukształtowania się neoklasycznej teorii powstawania cen, chicagowskiej szkoły ekonomicznej, a także teorii całkowitej równowagi gospodarczej. Nawiązał i wygrał słynny wówczas spór ze szkołą austriacką w ekonomii politycznej na temat możliwości wyliczenia skutecznych parametrów socjalistycznej gospodarki planowej. Zaproponowane wtedy przez Langego rozwiązania określa się do dzisiaj jako socjalizm rynkowy według Langego. Przyniosło mu to uznanie na całym świecie.



Dzięki temu, że przebywał w Ameryce ponownie uniknął okropności wojny światowej, ale nie zdołał uniknąć bezwzględnej walki politycznej w sprawie polskiej, jaka miała miejsce w latach 1943-45


Jako człowiek wybitnie inteligentny Lange szybko się zorientował, że Roosevelt i Churchill postanowili oddać Polskę w ręce Stalina. W roku 1944 postanowił nawiązać bliższe kontakty z komunistami, którzy dzięki wpływowi Wandy Wasilewskiej na Stalina tworzyli Wojsko Polskie na froncie wschodnim. Rolę pośrednika między Langem a będącym pod decydującym wpływem komunistów Związkiem Patriotów Polskich odgrywał inny znany obywatel polski działający w Stanach Zjednoczonych – Bolesław Gebert. Jako działacz Komunistycznej Partii USA oraz dziennikarz jej prasy Gebert był rzecz jasna powiązany z radzieckimi służbami specjalnymi, co jednak miało także swoją dobrą stronę.



Dzięki bliskiej znajomości z Gebertem oraz przychylności pierwszej damy Eleonory Roosevelt, Lange porozumiał się z Rooseveltem, a następnie ze Stalinem, aby przekonywać ich do zapewnienia Polsce korzystnej pozycji w nowym systemie stosunków międzynarodowych


Pisząc albo mówiąc o tym rozdziale polskiej historii, mamy obowiątek wyraźnie uświadomić naszym słuchaczom czy też czytelnikom, że jakiekolwiek rozwiązanie proponowane w odniesieniu do mocno dyskusyjnej - wtedy i obecnie - polityki powojennego reżimu w Warszawie, które byłoby nie do przyjęcia dla generalissimusa Stalina, było z punktu odrzucane przez wszystkich jego czterech zachodnich rozmówców i politycznych adwokatów: Roosevelta, Churchilla, Attlee’go i Trumana. Wszyscy oni byli cholernie zmęczeni tymi wszystkimi niezrozumiałymi dla nich wichrzycielami z Europy Wschodniej, ale z drugiej strony zadowoleni z rozmowy z kimś z nich, kto mówił zrozumiale i elegancko po angielsku, przedstawiając całkiem rozsądne argumenty i kładąc na biurko skromne żądania.


Ten mędrzec doskonale rozumiał swoją własną sytuację życiową, a także sytuację swoich pracujących i walczących na Zachodzie rodaków. Przed nimi stał trudny wybór: stanowczo przeciwstawiać się rzeczom, które stały się nieuniknione albo pomóc leczyć rany narodów. Nie należy sobie drwić z wyboru, jakiego dokonało wielu polskich patriotów w obliczu takiej alternatywy, zwłaszcza jeśli ktoś chce uchodzić za patriotę.



Moja ojczyzna, na dobre i na złe, mój własny kraj... Zły czy dobry, ale ojczyznę ma się tylko tę jedną!


Oskar Ryszard Lange nie był zdrajcą. Był zwolennikiem realizmu politycznego i nigdy nie przestał być członkiem starej, patriotycznej Polskiej Partii Socjalistycznej. Kiedy jego partia połączyła się z Polską Partią Robotniczą, by stworzyć kierownictwo nowej Polski, nie był temu przeciwny. Dwanaście lat reżimu stalinowskiego nie zaliczało się do najweselszych w historii Polski. Dwa starodawne polskie miasta, wielkie i szanowane za bohaterską postawę wielu pokoleń ich niemal wyłącznie polskich mieszkańców: Wilno i Lwów, zostały skazane na oderwanie od macierzy i wejście w skład jedynego mocarstwa słowiańskiego. Wiele tysięcy patriotów zostało uwięzionych, pobitych i zamordowanych przez reżim składający się w dużej mierze z ludzi, którzy rzadko kiedy mieli ochotę być wdzięcznymi gośćmi narodu polskiego. Wśród ich ofiar byli także obywatele o jednoznacznie pokojowym nastawieniu, którzy w ogóle nie zasłużyli na prześladowania.



Z drugiej strony tenże reżim był siłą, która wydobywała kraj ze stanu upadku i pchała go do przodu, do rozwoju


na polu gospodarczym i społecznym, także w życiu zwykłych ludzi. Stworzył twarde, ale efektywne ramy, w których wielki naród miał wkrótce się odrodzić i znowu rozkwitać. Ogromne bezrobocie i skrajnie trudne warunki życia zostały szybko zlikwidowane, m.in. dzięki doradztwu doświadczonych rzeczoznawców ekonomicznych, w tym Oskara Langego.


Zapewne czasem też myślał sobie: No nie, tego już za wiele, ja już dłużej nie wytrzymam; to codzienne przysięganie wierności tym tępym fanatykom, tylko że … Jego bezwarunkowa wierność, pożerająca go gorliwość paliła się w nim tylko dla tego jednego kraju, jego ojczyzny. Mógł przecież równie dobrze pozostać w Stanach Zjednoczonych, brać udział w totalnej opozycji do tej często wyjątkowo nieprzyjemnej nowej Polski, gdzie nie mógł objąć żadnego stanowiska w rządzie. Mając jednak świadomość, że ma do odegrania znacznie ważniejszą rolę, a mianowicie wysoko postawionego nauczyciela i doradcy ekonomicznego w Warszawie, musiał znosić to wszystko spokojnie. No i po raz kolejny odniósł wielki sukces za rządów drugiego komunistycznego przywódcy, który zgodził się na budowę mieszanego (pod względem form własności) modelu gospodarczego w zmęczonym zbyt radykalnymi eksperymentami kraju.


Ten jego wybór wraz z upływem czasu coraz bardziej nam się podoba, gdyż widzimy, jak Polska i wiele innych krajów zostało zrujnowanych przez różne wydania tzw. terapii szokowej na początku lat 90., a także przez poważne (jeśli nie kryje się za tym coś gorszego) błędy gospodarcze popełnione w obecnym okresie pandemii ogłoszonej przez WHO



Poczynając od roku 1957 wybitna postawa obywatelska Langego i jego wysiłki zostały przynajmniej odpowiednio docenione


Został odznaczony i otrzymał naprawdę wysokie, acz tylko tytularne stanowisko. Jego nowa funkcja nie wymagała zbyt wiele pracy, natomiast zapewniała wysoki dochód, służbowe samochody itd. Genialny ekonomista mógł wykorzystać pieniądze i wolny czas na leczenie skutków gruźlicy oraz na pracę naukową i publicystykę.



Niestety, a przy tym w złą godzinę, polski przywódca komunistyczny Gomułka przestał go słuchać


Podjęte przezeń początkowo próby wprowadzenia w PRL (zapoczątkowanego przez Langego w oparciu o mrówczą pracę naukową) socjalizmu rynkowego zostały zatrzymane i cofnięte. Profesor nie protestował. Jego samopoczucie coraz bardziej się pogarszało, a mimo to wciąż miał nadzieję na lepszą przyszłość. Może jeszcze coś dobrego z tego wyniknie… 2 października 1965. Tego dnia wielkie serce przestało bić dla Polski, a świat stracił jeden z najwybitniejszych umysłów XX wieku.



Dziś, gdy jesteśmy świadkami odrodzenia ekonomii neomarksistowskiej...


która w zaskakujący sposób łączy się z niektórymi najbardziej wartościowymi zasadami szkoły austriackiej, jest najwyższy czas, aby zapoznać szerszą publiczność, a także miejmy nadzieję, media z pomysłami Langego na lepszą przyszłość Polski, być może również świata. Ciąg dalszy nastąpi… Również w naszych co najmniej dwóch kolejnych artykułach.





No comments:

Post a Comment